Cytat tygodnia

CYTAT TYGODNIA:
To dla nas zimny prysznic, ale może lepiej przegrać raz 0:5 niż pięć razy po 0:1.
Marek Saganowski, napastnik ŁKS Łódź po meczu ŁKS - Lech (0:5)

piątek, 13 maja 2011

Grają o utrzymanie

Arka Gdynia, Polonia Bytom, Cracovia - między tymi drużynami najprawdopodniej rozstrzygnie się walka o ligowy byt. Przyjrzyjmy się sytuacji w dole ligowej tabeli i zestawieniu spotkań, które muszą jeszcze rozegrać zainteresowane zespoły. Dodatkowo przeanalizujmy położenie Korony Kielce, która z jesiennej rewelacji przeobraziła się w wiosenną czerwoną latarnię i znalazła się niebezpiecznie blisko zamykającej tabelę trójki.



TABELA PO 26 KOLEJKACH

13. Korona Kielce    31 punktów
14. Polonia Bytom    27 punktów
15. Cracovia            26 punktów
16. Arka Gdynia       25 punktów


MECZE DO ROZEGRANIA

27 KOLEJKA


Polonia Bytom - Górnik Zabrze
Korona Kielce - Arka Gdynia  
Wisła Kraków - Cracovia        

28 KOLEJKA


Arka Gdynia - Polonia Bytom                
Cracovia - Widzew Łódź                      
Jagiellonia Białystok - Korona Kielce     

29 KOLEJKA


Arka Gdynia - Legia Warszawa             
Cracovia - Jagiellonia Białystok              
Polonia Bytom - Lech Poznań                
Korona Kielce - Górnik Zabrze             

30 KOLEJKA


GKS Bełchatów - Cracovia             
Lech Poznań - Korona Kielce
Śląsk Wrocław - Arka Gdynia
Legia Warszawa - Polonia Bytom

Dla Arki Gdynia kluczowe będą dwa najbliższe mecze, w których rywalizować będzie z bezpośrednimi rywalami w batalii o utrzymanie. Jeśli nie zdobędzie przynajmniej czterech punktów trudno będzie jej myśleć o pozostaniu w ekstraklasie. 

Wbrew pozorom nienajgorszy układ gier ma Polonia Bytom, która w przypadku całkiem prawdopodnego pokonania Górnika Zabrze będzie miała okazję odskoczyć rywalom, jeśli zwycięży również w Gdyni - spotkanie z dwudziestej ósmej kolejki między Arką a Polonią będzie szczególnie istotne dla układu dołu ligowej tabeli. Sezon zamykają mecze z Lechem Poznań i Legią Warszwa, czyli takie w których można... sprawić niespodziankę. Polonia już nieraz udowadniała, że potrafi grać z Lechem przed własną publicznością, a i w Warszawie Legia gubiła punkty w tym sezonie nadspodziewanie często.

W najwyższej formie z zainteresowanej czwórki jest Cracovia - nie powinna mieć problemów z ograniem u siebie Widzewa Łódź, a i w Bełchatowie jest w stanie pokusić się o trzy punkty. Derby zawsze rządzą się swoimi prawami, co najlepiej pokazał poprzedni sezon. Pasy, które przez niemal cały sezon naprawdę są w stanie uratować się jeszcze przed spadkiem!

Na koniec Korona Kielce - po udanej jesieni po cichu mówiono o europejskich pucharach, a być może przyjdzie do końca drżeć o utrzymanie. Jedenastka z Kielc ma nad rywalami tę przewagę, że ma na koncie kilka punktów więcej i utrzymanie jest w stanie sobie zapewnić wygrywając mecze przed własną publicznością - z Arką Gdynia i Górnikiem Zabrze. Pamiętajmy, że to nadal drużyna ze sporym potencjałem. Jej ewentualny spadek byłby bodaj największą sensacją tego sezonu!

Podsumowanie dwudziestej szóstej kolejki

W szlagierowym meczu pod Wawelem Wisła pokonała Lecha i jest o krok od mistrzowskiego tytułu! Ogromny ciężar gatunkowy meczu w Bytomiu - Cracovia lepsza od Polonii. Kolejna porażka Jagiellonii i dymisja Michała Probierza. Piorunująca końcówka Lechii Gdańsk - pracę traci trener Sasal.


MECZ KOLEJKI

Wisła Kraków - Lech Poznań

WYDARZENIA KOLEJKI

Mistrzowskie zawstydzenie

W środowy wieczór Lech Poznań, wciąż aktualny Mistrz Polski, grał z coraz pewniej zmierzającą po mistrzowski tytuł Wisłą Kraków. Hit totalnie rozczarował. Gospodarze zagrali zupełnie przeciętne spotkanie, choć na tle Lecha i tak wyglądali niczym profesorowie. Kolejorz rozegrał bodaj najsłabszy mecz tej wiosny i mocno skomplikował sobie drogę do europejskich pucharów. Wisła Kraków liczy, że mistrzostwo przyjdzie jej świętować już w najbliższy weekend...

Trzecia porażka i dymisja

Jagiellonia Białystok jesienią była prawdziwą rewelacją polskiej ekstraklasy. Drużyna Michała Probierza grała nie tylko skutecznie, ale i efektownie, czego skutkiem okazał się prestiżowy i wygodny fotel lidera po rundzie jesiennej. Wiosną Jadze nie wiedzie się już tak dobrze, a ostatnie wyniki (trzy kolejne porażki!) sprawiły, że całkiem realny stał się scenariusz, w którym w Białymstoku nie będzie nawet europejskich pucharów. Po porażce z Polonią Warszawa trener Probierz podał się do dymisji, która jednak nie została przyjęta. Do końca sezonu pozostały jeszcze cztery mecze, w tym szczególnie ważny dla układu tabeli najbliższy z Legią Warszawa. Wszystko w nogach i głowach piłkarzy!

Arka tonie
Porażka przed własną publicznością z Ruchem Chorzów to najgorsze, co mogło Arkę spotkać w tej kolejce. Równoległa wygrana Cracovii z Polonią Bytom zepchnęła Arkę na ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Atmosfera coraz bardziej napięta - o jedno bezpieczne miejsce do ostatniej kolejki walczyć będą trzy drużyny.
DWUDZIESTA SZÓSTA KOLEJKA W LICZBACH

Liczba goli: 18
Średnia goli na mecz: 2,25
 
Suma żółtych kartek:
Suma czerwonych kartek:

Suma podyktowanych karnych: 2
Suma wykorzystanych karnych: 2

Suma widzów:  67 200
Średnia widzów:  8 400

Podsumowanie dwudziestej piątej kolejki

Pewna wygrana Wisły Kraków przy jednoczesnej porażce Jagiellonii znacznie przybliża Białą Gwiazdę do mistrzowskiego tytułu. Po świetnej serii czterech zwycięstw druga porażka Polonii Warszawa - tym razem Czarne Koszule uległy Cracovii. Pozostałe walczące o utrzymanie zespoły musiały zadowolić się wyjazdowymi remisami. Wydarzenia boiskowe w cieniu zamkniętych stadionów.

MECZ KOLEJKI

Lechia Gdańsk - Wisła Kraków

WYDARZENIA KOLEJKI

Doping z ulicy i spod stadionu

Jedną z reperkusji pomeczowych wydarzeń finału Pucharu Polski okazało się zamknięcie przez wojewodów stadionów Lecha Poznań i Legii Warszawa. Po raz pierwszy w sezonie 2010/2011 byliśmy świadkami spotkań bez udziału kibiców. Zarówno Lech jak i Legia dopingowane były jednak spod stadionu i wygrały swoje spotkania. 

Wisła wraca na drogę po tytuł

Po dwóch z rzędu porażkach Wisła Kraków wreszcie zwycięska. Pewne 3:0 w Gdańsku w połączeniu z porażką Jagiellonii z Widzewem sprawia, że Biała Gwiazda znów jest na najlepszej drodze po mistrzowski tytuł - trudno by stało się inaczej, jeśli brak zespołów które byłyby w stanie wykorzystać nie tak rzadkie przecież wpadki drużyny Maaskanta.

Co za gole!

DWUDZIESTA PIĄTA KOLEJKA W LICZBACH

Liczba goli: 23
Średnia goli na mecz: 2,875
 
Suma żółtych kartek:
Suma czerwonych kartek:

Suma podyktowanych karnych: 1
Suma wykorzystanych karnych: 1

Suma widzów:  38 100
Średnia widzów: 6 350

wtorek, 10 maja 2011

Puchar dla Legii!

Potwierdziła się teza o nieprzewidywalności polskiej piłki nożnej. Oczekujemy świetnego meczu? Głowa rozboli od poziomu gry na boisku. Pogodzimy się z tym, że przyjdzie nam oglądać finał z udziałem dwóch przeciętnych zespołów będących daleko od formy? Ujrzymy niezły jak na krajowe warunki mecz, niezwykle emocjonujący i trzymający w napięciu do samego końca.

Przed meczem obaj trenerzy zgadzali się co do tego, że tego dnia najważniejszym celem jest zdobyć puchar, a nie piękna gra. Cel zrealizowała Legia Warszawa i może już być pewna gry w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europejskiej. O pucharową przepustkę Kolejorz walczyć będzie musiał w lidze, ale jeżeli na ekstraklasowych boiskach będzie prezentował się podobnie jak w Bydgoszczy to wbrew obiegowej opinii wcale nie stoi jeszcze na straconej pozycji.

Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando podopiecznych Jose Marii Bakero, którzy tylko do siebie mogą mieć pretensje, że nie schodzili do szatni z przynajmniej dwubramkowym prowadzeniem. Mistrz Polski był w pierwszych czterdziestu pięciu minutach zespołem zdecydowanie lepszym, co przypieczętował efektowny gol Dimy Injaca.

Być może jednobramkowe prowadzenie i przewaga w grze uśpiły lechitów, bo w drugiej połowie coraz bardziej zdecydowanie do głosu zaczęła dochodzić Legia. Raz po raz kotłowało się pod bramką Krzysztofa Kotorowskiego, ale poznaniakom udawało się wyjść z opresji obronną ręką. W końcu jednak piłka do bramki Lecha wpadła - strzelał Manu, a rykoszet dodatkowo zmylił Kotorowskiego. 1:1 i wszystko rozpoczyna się od nowa! Do końca regulaminowego czasu gry wynik nie uległ już zmianie, choć okazje ku temu miały obie drużyny - szczególnie warty odnotowania jest efektowny strzał z dystansu Jacka Kiełba, po którym piłka uderzyła w poprzeczkę bramki Legii.

Bramki nie przyniosła również półgodzinna dogrywka (choć i tu bliższy szczęścia był Lech - niewykorzystana sytuacja sam na sam Tomasza Mikołajczaka). O wszystkim zdecydować miały rzuty karne, które lepiej egzekwowali legioniści. Już w pierwszej serii spudłował kapitan Kolejorza Bartosz Bosacki i jego pomyłka okazała się decydująca, bo każdy kolejny piłkarz bezbłędnie trafiał do siatki. Puchar Polski 2010/2011 dla Legii Warszawa!

Po zakończeniu meczu na boisko wbiegli fani Legii, którzy świętując sukces pozbawili zwycięskich piłkarzy koszulek i spodenek. Euforia, z jaką w Warszawie przyjęto zdobycie Pucharu Polski pokazuje jak bardzo obecnej Legii potrzebny był ten sukces - drużyny krytykowana ze wszystkich stron potrafiła zdobyć cenne trofeum i zarazem przepustkę do europejskich pucharów. Czy to uratuje osadę Maciejowi Skorży?

wtorek, 3 maja 2011

Finał Pucharu Polski!

Po raz kolejny damy się nabrać. Dwie drużyny, które w tym sezonie w rozgrywkach ligowych rozczarowują najbardziej o godzinie 18.30 w Bydgoszczy staną na przeciw siebie, by rozegrać finał Pucharu Polski. Lech Poznań i Legia Warszawa. Tysiące kibiców z serca Wielkopolski i stolicy kraju. Stawką nie tylko Puchar, ale i udział w europejskich pucharach. Poza tym - kto wie czy właśnie w Bydgoszczy nie rozstrzygną się dalsze losy zasiadających na ławkach trenerskich Jose Bakero i Macieja Skorży. Wygrany praktycznie kończy sezon, przegrany traci wszystko. Czeka nas emocjonujący finał...

Emocje emocjami, ale sezon 2010/2011 dobitnie wskazuje, że niekoniecznie wynikać one muszą ze sportowego poziomu widowiska. Ba, nierzadko im większa stawka i oczekiwania tym większy ból głowy po obejrzeniu meczu. Dlatego nie będzie tu standardowej kalkulacji szans obu jedenastek na zdobycie Pucharu Polski. Co z tego, że Lech Poznań wygrał ostatni ligowy mecz z Legią, skoro w kolejnych spotkaniach zdobył ledwie jeden punkt i w tabeli znów ogląda plecy drużyny ze stolicy? Co z tego, że Legia w przeciwieństwie do Lecha wygrała ostatni ligowy mecz, skoro w tabeli zestawieniu punktów zdobytych wiosną zdecydowanie dołuje? W tym sezonie nie ma reguł, nie ma faworytów.

Całkiem prawdopodobne, że czeka nas mało interesujące spotkanie dwóch sfrustrowanych i poniekąd zblazowanych jedenastek. Kibice znów wybaczą. Wybaczą temu, kto wygra, bo po rozczarowaniu wynikami ligowymi tak w Poznaniu jak i w Warszawie oczekiwanie na sukces jest duże. A przecież ten Puchar to nie tylko ostatnia deska ratująca kiepski sezon obu drużyn, ale i drzwi do Ligi Europejskiej w kolejnych rozgrywkach. Dlatego nieważne dla kibiców obu drużyn będzie "jak". Ważne, by po prostu wygrać!

poniedziałek, 2 maja 2011

Podsumowanie dwudziestej czwartej kolejki

Liga stanęła na głowie! Rywalizujące o mistrzowski tytuł jedenastki Wisły i Jagiellonii zgodnie... przegrały swoje mecze z niżej notowanymi rywalami. Kolejny, dziewiąty już w tym sezonie mecz przegrał Mistrz Polski. Przełamała się Legia Warszawa, która pokonała Widzew Łódź w meczu, o którego przebiegu każdy zdrowy człowiek chciałby jak najszybciej zapomnieć. Ta liga jest szalona - niestety, ze względu na zatrważającą słabość rywalizujących w niej drużyn.

MECZ KOLEJKI

Polonia Warszawa - Śląsk Wrocław

WYDARZENIA KOLEJKI

Komu tytuł,. komu?

Odkąd w ekstraklasie znów liczy szesnaście drużyn nigdy nie zdarzyło się, by mistrzowski tytuł zdobył zespół mający na koncie mniej niż sześćdziesiąt punktów. Po porażce Wisły Kraków z Górnikiem Zabrze wiele wskazuje na to, że ta zasada zostanie w tym sezonie złamana. Biała Gwiazda ma w tej chwili czterdzieści cztery oczka na koncie, w sześciu pozostałych meczach teoretycznie może jeszcze zdobyć osiemnaście punktów, ale tak naprawdę wszystko wskazuje na to, że w tym sezonie sześćdziesiąt oczek wystarczy do świętowania mistrzostwa kraju! Sześćdziesiąt punktów = dwadzieścia zwycięstw. Legia Warszawa, Lech Poznań... Nie wstyd wam?

Cracovia, Arka, Polonia?

Walka o ligowy byt powinna rozstrzygnąć się między tymi ekipami. Ciekawe, czy i w tej kwestii złamana zostanie kolejna zasada naszej ekstraklasy? Do tej pory trzydzieści punktów zawsze gwarantowało ligowy byt. W tym momencie, na sześć kolejek przed końcem sytuacja na dole tabeli to: 16. Cracovia 20 punktów 15. Arka Gdynia 24 punkty 14. Polonia Bytom 26 punktów. Trzynasty w tabeli Widzew ma dokładnie trzydzieści oczek. Wystarczy by spać spokojnie?

Derby ponad szarzyzną

Niezwykłe emocje towarzyszyły Derbom Trójmiasta. Spotkanie miało szczególny ciężar gatunkowy - Arka walczy o ligowy byt, z kolei Lechia mimo delikatnie mówiąc nienajlepszej gry wciąż znajduje się w czubie ligowej tabeli. Smaczku dodawał fakt, że ostatnie pięć spotkań derbowych zakończyło się wygranymi gdańszczan, którzy liczyli na przedłużenie zwycięskiej passy. Mecz ułożył się jednak dla nich zupełnie inaczej - Arka rozgrywała bodaj najlepszy mecz w tym sezonie i aż do osiemdziesiątej dziewiątej minuty prowadziła 2:0! Końcówka była piorunująca - najpierw kontaktowy gol Pawła Nowaka i już w doliczonym czasie gry wyrównujące trafienie Luka Vućko! Jak ten remis wpłynie na Arkę? Podetnie jej skrzydła czy zmobilizuje to jeszcze większej walki? 

DWUDZIESTA CZWARTEJ KOLEJKA W LICZBACH

Liczba goli: 16
Średnia goli na mecz: 2
 
Suma żółtych kartek: 33
Suma czerwonych kartek: 5

Suma podyktowanych karnych: 0
Suma wykorzystanych karnych:0

Suma widzów:  68 000
Średnia widzów:  8 500