Cytat tygodnia

CYTAT TYGODNIA:
To dla nas zimny prysznic, ale może lepiej przegrać raz 0:5 niż pięć razy po 0:1.
Marek Saganowski, napastnik ŁKS Łódź po meczu ŁKS - Lech (0:5)

piątek, 27 sierpnia 2010

Europejska jesień przy Bułgarskiej

Po zwycięstwie w Dniepropietrowsku i bezbramkowym remisie w Poznaniu Lech Poznań wyeliminował Dnipro i awansował do fazy grupowej Ligi Europejskiej. Kolejorz trzeci rok z rzędu osiągnął najlepszy wynik spośród polskich drużyn i choć w tym sezonie poznaniacy mierzyli w Ligę Mistrzów to nawet start w Lidze Europejskiej może przynieść klubowi i drużynie wymierne korzyści. Mecze  Lecha z Salzburgiem, Juventusem i Machesterem City będą ozdobą piłkarskiej jesieni na polskich boiskach.



Sezon 2008/2009 przyniósł Lechowi start w fazie grupowej Pucharu UEFA, rok później do awansu po dwumeczu z Brugge zabrakło skuteczności w serii rzutów karnych. Rywalizacja z Dnipro była więc dla Kolejorza trzecim podejściem do fazy grupowej i drugim udanym.

Podopieczni Jacka Zielińskiego w obu spotkaniach grali dość znacząco osłabieni, ale mimo to przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Faworyzowane Dnipro nie znalazło ani razu recepty na dobrze zorganizowaną defensywę poznaniaków. Po wyjazdowej wygranej Lech w meczu przed własną publicznością nie szarżował i korzystny rezultat dowiózł do końca meczu.

Czy Lech Poznań będzie miał problemy w związku z awansem? Warto przypomnieć jesień 2008, gdzie mimo gry co trzy dni Kolejorz dobrze łączył grę w pucharach z ekstraklasą - kłopoty Lecha paradoksalnie zaczęły się wiosną, gdy drużyna z Poznania z Pucharu UEFA już odpadła. Niektórzy wskazują na wąską kadrę zespołu Zielińskiego, ale warto zwrócić uwagę, że w dwumeczu z Dnipro z różnych przyczyn nie mogło wystąpić pięciu podstawowych graczy Lecha, a mimo to drużyna na boisku potrafiła wywalczyć awans i posiadać na ławce rezerwowych kilku wciąż wartościowych zmienników. Pewne jest za to, że dodatkowe sześć spotkań w Lidze Europejskiej w połączeniu z rozgrywkami ekstraklasy będą dobrym testem przygotowania fizycznego poznańskiej drużyny.

Tak czy inaczej Kolejorz już wygrał. Sześć spotkań w Europie przyniesie klubowi dodatkowe zyski, trenerowi możliwość pierwszego w karierze poważnego startu na międzynarodowej arenie, a piłkarzom świetne warunki do rozwoju i promocji. Tak jak Puchar UEFA 2008/2009 wypromował na liderów zespołu Sławomira Peszkę i Roberta Lewandowskiego tak tegoroczny start może dać niezbędną pewność siebie Jackowi Kiełbowi i Artjomsowi Rudnevsowi.

3 komentarze:

  1. no zobaczymy, grupa kosmiczna będzie co oglądać

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem ciekaw czy Lech w najmocniejszym obecnie składzie będzie w stanie grać inaczej niż "obrona Częstochowy od 50 minuty" z tak mocnymi rywalami. Jednakże awans do fazy grupowej jest kolejnym stopniem w budowie europejskiej drużyny i to cieszy. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na szczęście do pierwszego gwizdka jeszcze trochę czasu, bo dzisiejsza forma daleka od optymalnej... Tak czy inaczej każdy punkt będzie sukcesem, na to wygląda.

    Miło Cię tu widzieć, zapraszam częściej oczywiście ;)

    OdpowiedzUsuń