Cytat tygodnia

CYTAT TYGODNIA:
To dla nas zimny prysznic, ale może lepiej przegrać raz 0:5 niż pięć razy po 0:1.
Marek Saganowski, napastnik ŁKS Łódź po meczu ŁKS - Lech (0:5)

niedziela, 22 sierpnia 2010

Podsumowanie trzeciej kolejki

Trzecia kolejka przyniosła komplet zwycięstw faworytów wyścigu o tytuł mistrzowski. Pierwszą wygraną w sezonie zanotował Lech Poznań, swoje wyjazdowe mecze wygrały Wisła i Legia, dobrą dyspozycję potwierdziła Polonia. Jedynym zespołem bez punktu pozostaje Cracovia.



MECZ KOLEJKI

Śląsk Wrocław - Legia Warszawa

Po raz kolejny najciekawiej zapowiadało się spotkanie z udziałem Legii. Zespół Macieja Skorży w piątkowy wieczór rozegrał wyjazdowy mecz ze Śląskiem Wrocław. Obie drużyny łączył fakt, że w poprzednim ligowym meczu pokonały Cracovię. O obu zespołach można też powiedzieć, że znacznie wzmocniły się w letnim okienku transferowym. Jednak celem warszawskiego klubu jest mistrzostwo kraju, a wrocławianie celują w obecnych rozgrywkach w dołączenie do ligowej czołówki i budowę podwalin pod przyszłą, jeszcze mocniejszą drużynę.

Mecz rozpoczął się od ataków Śląska i przewaga gospodarzy utrzymywała się praktycznie przez całe spotkanie. Po raz kolejny jasną postacią wrocławskiego zespołu był Waldemar Sobota. Akcje Śląska trafiały jednak na zaporę tego dnia niemożliwą dla nich do przejścia - Dicksona Choto. Silny fizycznie obrońca Legii wrócił do gry po kontuzji i od razu wprowadził pewność w defensywne poczynania zespołu. Groźną sytuację stworzyli sobie również goście, ale Chinyama po tym jak świetnie zwiódł obrońcę spektakularnie spudłował.

Druga połowa miała bardzo zbliżony przebieg, choć w środku pola przewagę uzyskała Legia - w dużej mierze dzięki grze Vrodljaka. Groźniejsze sytuacje stwarzali sobie jednak podopieczni Ryszarda Tarasiewicza - żeby wspomnieć tylko o pudle Diaza, który z kilku metrów nie trafił do pustej bramki czy strzał w poprzeczkę parę minut później. Co nie udało się Śląskowi zrobiła Legia. W osiemdziesiątej minucie dynamiczną akcją na skrzydle popisał się Maciej Rybus - jego silny i precyzyjny strzał w górny róg bramki wpadł do siatki. Co ciekawe był to pierwszy i jedyny celny strzał, który Legia oddała tego dnia.

Legia wygrała trudny wyjazdowy mecz i chyba zapomniała już o premierowej porażce z Polonią. Śląsk znów udowodnił, że posiada spory potencjał, ale tym razem brakowało skuteczności. 

WYDARZENIA KOLEJKI

Zmiany w Wiśle Kraków

Piłkarze Wisły Kraków po raz ostatni zagrali pod wodzą trenera Tomasza Kulawika. Po przegranym meczu w Chorzowie przyszło zwycięstwo z Widzewem Łódź. Wiślacy zwyciężyli po bramce Dragana Paljicia i mimo słabej dyspozycji po dwóch meczach mają na koncie sześć punktów. Ta wygrana to niewątpliwie dobra wiadomość dla kibiców Białej Gwiazdy, ale na dłuższą metę znacznie ważniejsza jest inna weekendowa informacja z Krakowa - nowym trenerem Wisły zostanie Holender Robert Maaskant. Nowy szkoleniowiec v-ce mistrza Polski ma czterdzieści jeden lat, a w swojej karierze prowadził drużyny holenderskiej ekstraklasy - przez poprzednie dwa sezony pracował w NAC Breda. Jego rodak Stan Valckx zostanie nowym dyrektorem sportowym klubu. Prezes Basałaj zapowiada wiele zmian na różnych polach działania Wisły, co wskazuje na to, że z pierwszymi ocenami pracy Holendrów pod Wawelem trzeba będzie się wstrzymać co najmniej do końca sezonu. Cele stawiane dziś w Krakowie mają charakter długofalowy, a posiadający zachodni punkt widzenia na funkcjonowanie klubu Maaskant i Valckx mają walnie przyczynić się do płynnego ich realizowania. 

Przełamanie Kolejorza 

Po czwartkowym zwycięstwie w meczu eliminacji Ligi Europejskiej w Dniepropietrowsku Lech Poznań szukał potwierdzenia zwyżkującej formy w ligowym meczu z Cracovią. Wynik 5:0 pozwala Kolejorzowi nie tylko nie tracić dystansu do zespołów prowadzących w tabeli, ale i z większą pewnością siebie oczekiwać rewanżu z Dnipro, który to mecz wyrasta na kluczowy jesienny moment tego zespołu. Lech w niedzielę udowodnił, że nie zapomniał jak się gra w piłkę i nie można pochopnie przekreślać jego szans na obronę krajowego prymatu. Piłkarze Kolejorza śrubują klubowy rekord spotkań bez porażki - aktualnie licznik wskazuje już dwadzieścia pięć spotkań.

Komu korona króla strzelców?

Po niemrawej pod kątem strzeleckim pierwszej kolejce dwie kolejne obfitowały w gole. Powoli kreują się czołowi strzelców poszczególnych drużyn - trzy gole w trzech meczach zdobyli Darvydas Sernas, Artjoms Rudnevs i Andrzej Niedzielan, tylko jedno trafienie mniej mają Christain Diaz, Marcin Żewłakow, Tomasz Frankowski, Grzegorz Kuświk, Ebi Smolarek, Artur Sobiech oraz Mateusz Bartczak i Adrian Mierzejewski. Przyglądając się grze wymienionych graczy można zaryzykować twierdzenie, że każdego z wymienionych napastników stać na to, by zdobyć w sezonie kilkanaście bramek. Trzeba zauważyć, że pełni formy nie uzyskała jeszcze Wisła i Legia, a choćby pobieżny rzut oka na listę dotychczasowych najlepszych ligowych strzelców każe oczekiwać na włączenie się do rywalizacji napastników tych klubów. Walka o koronę króla strzelców zapowiada się w tym sezonie wyjątkowo interesująco. 

DRUGA KOLEJKA W LICZBACH

Liczba goli: 21
Średnia goli na mecz: 2,62

Suma żółtych kartek: 22
Suma czerwonych kartek: 1

Suma podyktowanych karnych: 2
Suma wykorzystanych karnych: 2

Suma widzów: 47 300

1 komentarz:

  1. Zapowiada sie bardzo ciekawy sezon chociaż na niskim poziomie ale zawsze to nasza liga. Bardzo ciekawy ruch Wisły kraków , zobaczymy czy starczy cierpliwości Cupiałowi, bo moim zdaniem tego brakuje chyba w naszej lidze, sam bije sie w pierś jeszcze w środę zwalniałem trenera Zielińskiego , a jeden dobry mecz wszystko może zmienić.

    OdpowiedzUsuń